wtorek, 7 lutego 2012

Uważaj na Vectry A, czyli kilka słów o mojej byłej

Nie, nie chodzi o była dziewczynę tylko były samochód-Carismę, dlatego byla. Więc jak juz pisałem znalazłem ja przypadkiem na popularnym serwisie ogłoszeniowym. Udało mi sie sprzedac mój poprzedni samochód. Była nim Skoda Felicia. Stary i może mało wyrafinowany ale za to wiernie służył mi przez prawie dwa lata. Jeździłem nim do austrii i zawsze dojechał. No ale wracając do Carismy.
Model Carisma GDI
Silnik 1834ccm
Kolor czerwony
Wyposażenie standardowe jak u japońców czyli min ABS el. szyby z przodu i el. szyberdach. Niestety nie miala klimy i to był główny powód dlaczego chcialem ja zamienić na cos innego. Z napraw jakie przeprowadzałem przez czas uzytkowania, czyli prawie 2 lata i prawie 75 000km, wymienialem silniczek krokowy, 4 amortyzatory, tarcze i klocki z przodu. Oczywiście nie musze wspominac o filtrach i oleju. Najniższe spalanie jakie mi sie udalo uzyskac na trasie to 4,8l(wg komputera), było to na trasie z Płocka do Łodzi. Najwyższe...to prawie 16 :D Jednak musze powiedziec że średnio spalalo około 7-7,5l. Przejeździłem z nia do austrii, nawet w zimie i nigdy mnie nie zawiodla. Zawsze odpalala za pierwszym razem. Wady? No tak jak mówilem brak klimy i falujące obroty.
Niestety z Carisma miałem mała kolizje a rzeczoznawca wycenił szkode całkowitą. Sytuacja miala miejsce jakieś 2 lata temu. Jechalem akurat do Austrii do pracy. Było po deszczu, świeciło już słońce ale nawierzchnia jezdni nadal była mokra. Jechała przede mną Vectra A. Jak się okazało bez świateł stopu. Nagle jakaś pijana babka wtargnęła na jęzdnię. Koleś zahamował ja już nie zdażyłem i uderzyłem... Wezwałem policję. Przyjechali. Facet z Vectry chciał sie dogadac polubownie. Policjanci odjechali a my zaczęliśmy spisywac zeznania. Nagle zjechali się znajomi tego kolesia i sie zaczeło-Dlaczego on ma byc winny jak Ty mu wjechałeś w dupe-mówili. Powiedziałem-Cóż policjanci jednoznacznie stwierdzili ze bez swiateł stopu jego samochód jest niesprawny do ruchu i dlatego to jego wina. Po jakichś 2h dyskutowania stwierdziłem że to bez sensu i wezwałem znowu policję. Wyjasniłem że sprawca najpierw chciał się godadać a teraz juz nie chce. Policjanci przyjechali i nie dość że wszystkim zebranym wytłumaczyli dlaczego właściciel Vectry jest winny, to koleś dostał 500zł mandatu i zatrzymali mu dowód rejestracyjny gdyz po oględzinach okazało sie ze miał przyciemnione nielegalnie tylne swiatła. Mimo tego ze miałem rozbity samochod mi policjanci nie zabrali dowodu:) Zajechałem do domu i wstawiłem samochod do garazu. Uszkodzenia? Przedni zderzak, przednie reflektory, pas przedni, złamana maska oraz lekko pogięta chłodnica, ale nie ciekła. Nic nie klepałem tylko wymienialem. Niestety brat polecił mi ch***wego blacharza. Nie dość że skasowal za naprawę i malowanie przodu(2x nadkole+maska+zderzak) 2700PLN(z tego na cześci 1100) to jeszcze nie dopasował koloru i bardzo rzucało się w oczy ze przód był malowany. Nie zrobił nawet zadnych przejść:/ No cóż, mam nauczke na przyszłośc i wiem ze tam juz samochodu nie postawię. Od tej kolizji jeździłem Carismą jeszcze około roku a pożniej zmieniłem ja na moje obecne auto-Galanta EA2W.

2 komentarze:

  1. Szkoda Cari. Się nie psuła i odpalała zawsze, bo to Cari właśnie.

    No ale uczciwie trzeba przyznać, że Gale mają lepszą prezencje :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, no ale jak z tą awaryjnością Gali. Lepiej czy gorzej niż w Cari. Bo próbuję przekonać lepszą połowę do Gala.

      Usuń