sobota, 4 lutego 2012

3 diamenty ruszyły w drogę

Po przywiezieniu Carismy do domu musiałem niestety na 5 tygodni wyjechac do niemiec wiec nie zdażyłem się nim zbytnio nacieszyć. "Pilnowała" go wtedy moja (teraz już) byla dziewczyna. Była to zima wiec co kilka dni kazałem jej odpalac samochód bo nie wiedziałem w jakim stanie jest aku. Kiedy wracałem z niemiec na wyświetlaczu komputera pokladowego w naszym nissanie primastarze(bo takim wracałem z niemiec) widniala temperatura -23*C. Było to chyba 5 lutego. Zanim jeszcze wrzuciłem rzeczy do mieszkania odpaliłem samochód. Ruszył za pierwszym razem:)

Po jakims czasie moja uwage zwrócił fakt falowania obrotów. Moj kumpel z klasy który ma swój warsztat samochodowy, i który serwisował moje poprzednie samochody stwierdził ze to może byc wina silniczka krokowego. Samochód powędrował do warsztatu. Silniczek wymieniony ale nie na nowy a uzywany(koszt nowego 1800PLN)-pomogło, falowanie ustało. Pojawiło sie dopiero jakieś 2-3 miesiace później i wtedy znowu zacząłem czytac forum MM z którego się dowiedziałem że falowanie obrotów w GDI to raczej normalna sprawa i ze wielu uzytkowników tak ma, to samo dot. klekotu silnika.

Po za tą naprawą, przez 2 lata i ponad 75 000km nic, absolutnie nic nie padlo. Fakt wymieniać trzeba bylo olej i filtry. Po za tym wymieniłem amortyzatory i hamulce z przodu gdyż się zuzyły. 2 razy udało mi sie rozładowac akumulator(raz słuchałem za długo radia a raz zostawilem włączone światla). Mimo tego nie zrobiło to specjalnego wrażenia na samochodzie. Nadal wiernie służył. Przejeździł wiele razy trasy z Raiborza do Austrii, czy do Płocka a także kilka razy byl w holandii. Sprzedawałem go z bólem serca ale sytuacja, a konkretnie fakt ze spodziewałem sie dziecka, przemawiala za tym zeby kupic jakies kombi. I wtedy przyszedl czas na Galanta. Sprzedałem carismę  i tydzień później juz mialem Gala. Podczas sprzedazy byłem w holandii ale Carisme kupil polak, na dodatek z mojego rodzinnego miasta. Pojechałem busem do polski kupiłem Gala i nastepnego dnia wracalem do Holandii. Szkoda ze wtedy nie wiedzialem co sie poźniej stanie i jak bardzo zmienie zdanie na temat Mitsubishi...


3 komentarze:

  1. Mi akurat obroty w GDI nie falują, ale fakt czytałem, że to często ma miejsce.

    Czyli potwierdzasz fakt, który słyszałem, że Gale bardziej zawodne od Cari?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko opiszę:) zadziwisz się:) dzięki za komentarz a jesli chcesz wiedzieć więcej to zapraszam do dalszej lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to nie jest zasada. Ja mam wlasnie 2.0 EA2A '99 i tylko wlewam paliwo. Nic! absolutnie nic sie nie psuje. Zima, lato, ciesze sie jazda i wspolczuje wlascicielom Passatow, szczegolnie TDI ;)) LPG zakladane w Lubiczu pod Toruniem. Nawet nie pamietam o tym ze mam gaz. Przypominam sobie gdy trzeba zatankowac. Zapas mocy 136KM sprawia, po Toruniu smigam bardzio komfortowo. I tanio zarazem.

    OdpowiedzUsuń